Ogłoszenia Parafialne

 

Msze święte w języku polskim: od poniedziałku do piątku – 19:30, sobota – 9:00 rano, niedziela – 10:30 rano i 18:00.

Spowiedź święta od poniedziałku do piątku pół godziny przed każdą mszą święta i w sobotę od 15 do 16.

Refleksja Ks. Macieja

VI Niedziela Wielkanocna

Bóg jest miłością i tylko On może nam pokazać , czym prawdziwa miłość jest. Chrześcijaństwo jest zatem religią miłości, którą umiłował nas sam Bóg. To jest miłość, która ofiaruje siebie innym, jest darem nie z czegoś, ale z siebie. Już Arystoteles mówił, że miłość różni się od namiętności tym, że w miłości pragniemy dobra drugiego, a w namiętności własnego. Zrozumienie miłości jest zatem w naszym życiu sprawą absolutnie zasadniczą. Niestety ze smutkiem trzeba stwierdzić, że i w tej materii istnieje wielkie zamieszanie. Wszyscy mówią, śpiewają o miłości, nawet ją reklamują, ale nazywają miłością coś co nią w istocie nie jest. W bardzo szlachetnym podejściu miłością nazywa się wzniosłe uczucie czy zauroczenie drugą osobą. Jakby nie patrzeć miłość wiąże się z przeżywaniem, które jak uczy nas życie, zwyczajnie się zmienia. Siłą rzeczy w takim układzie i miłość podlega zmianie. Najgorsze jednak w takim zawężeniu pojęcia miłości jest skoncentrowanie na sobie. Lansuje się dzisiaj na skalę masową miłość rozumianą jako doznanie przyjemności, rozkoszy. Tym samym przekreśla się wartość wierności, która należy do istoty prawdziwej miłości. Ile to razy można usłyszeć twierdzenia w stylu – Coś się nam od życia przecież należy; Mamy prawo do szczęścia. W imię tego „prawa” zrywa się więź małżeńską, pozostawia dzieci, żonę i … no właśnie, wybiera się tę „prawdziwą” miłość, którą się znalazło. Jeżeli w takim kontekście słyszy się przytoczone słowa o Bogu, który jest miłością i o przykazaniu miłości, jakie nam zostawił Pan Jezus, naturalnie powstaje jakieś potworne zakłamanie. To dość lapidarne stwierdzenie, że Bóg jest miłością to przecież myślowy skrót, który odsłania całe bogactwo objawiającego się przez wieki Boga. Jeżeli zatem fałszywie zrozumiemy pojęcie miłości, to w rezultacie zamiast prawdziwego Boga otrzymamy jakiegoś bożka. Dobry Bóg nie pozostawił nas jednak na pastwę subiektywnego rozumienia miłości. On sam w osobie Jezusa Chrystusa zamanifestował raz i na zawsze czym miłość w istocie jest. Nasza ludzka miłość jest i powinna być odpowiedzią na miłość Boga, która jest miłością do końca, aż po oddanie życia za nas. Nie istnieje zatem inna prawdziwa odpowiedź na ten gest, jak tylko wierna miłość do końca. W każdym innym wypadku mamy po prostu do czynienia z jej zdradą.

PAX!

Ks. Maciej – wasz Proboszcz